Alez ta Murcia ma szczescie do autostopu! Pamietacie brazylijczyka jadacego wprost do Amsterdamu? Otoz dzis Natalia M. skusila do zatrzymania mlodzienca imieniem Francesco. Obchodzil on dzis swe 39 urodziny i w ramach prezentu Kasia Ko i Murencja ofiarowaly mu swoj czas. Spory byl to prezent skoro juz od 14 az do 22 (kiedy to po wielu przygodach polaczyly sie z Kasia Ka i Agata). Coz to duzo mowic, dziewczeta musialy go zauroczyc gdyz nadlozyl dla nich 300 km i otoczyl ojcowska wrecz opieka. A dodam, ze brzydki nie byl.
My zas z Agata swoje szczescie liczymy w ilosci poznanych, ciekawych ludzi, a tych bylo wielu - nasza droga do miasta swiatla zamknela sie w 6 przesiadkach. Pierwsza byla emerytowana nauczycielka sypiaca upomnieniami jak z rekawa. Potem radosni geje i couchsurferka z Austrii, Biznesmen, znajacy tajniki milosci (nie jedno zjawisko nam wyjasnil), pewien Polak, tworczyni kostiumow Royal de Luxe jezdzaca 20letnia furgonetka z lozkiem w bagazniku (z kasety lecialo Hello Mary Lou, czulysmy sie jak w prawdziwym filmie drogi!) i wreszcie Arnaud - zamiast na najblizsza stacje RER, zawiozl nas na te najblizsza do naszej wysiadki bawiac nas przy tym nie lada konwersacja :)
I oto jestesly w miescie zakochanych! Juz nie moge usiedziec w miejscu. A jutrzejszy dzien lekkim sie nie zapowiada i czas juz oczy zmruzyc swe. Wiec kilka mysli na koniec:
1. Tylko Polki moga lapac stopa na autostradzie.
2. W podrozy najwazniejsze jest podrozowanie, nie bycie u celu jak najszybciej.
3. Happy Birthday Francesco!!! Lots of love, hugs and kisses from Kate and Natalie
no to do zo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj Laski!! dajecie czadu :) strasznie Wam zazdroszczę :) jesteście teraz w moim ukochanym mieście...kolekcjonujcie przygody :) Sis! Nie zapomnij o kartkach :D Cała rodzinka i nawet już moi koledzy w pracy czytają bloga i Wam kibicują.... Buziaki :)
OdpowiedzUsuńSis